Powyborczy listing hejtu [komentarz]

W ostatnich dniach i tygodniach pojawiło się wiele profili i wiele komentarzy, które nadużywają gościnności w naszej grupie. Niektórzy z autorów obrażają, insynuują czy wręcz manipulują faktami. Profile te nie angażowały się wcześniej w życie społeczności grupy, ich komentarze nasiliły się 10 i 16 kwietnia. Poziom emocji przekroczył wartość krytyczną. Niestety to pokłosie brutalnej kampanii wyborczej, która uzewnętrzniła niesportowe zachowania i ciosy wyprowadzone w punkt znajdujący się poniżej pasa. Niestety granie - przez obie główne partie polityczne - na polaryzacje społeczeństwa zebrało teraz swoje żniwo.

 


Oto (selektywny) przegląd aktywności i wpisów kilku profili. Kolejność przypadkowa.

Mariusz M. - 0 postów, 10 komentarzy w ostatnim czasie. Profil zaczął je publikować 10 kwietnia. Pisze między innymi tak: Ta grupą schodzi na psy, teraz wzięła się za agitację polityczną i to jednego kandydata popieranego przez PiS który przez tyle lat okradał nas Polaków”. Pan Mariusz chyba świadomie manipuluje, bo po pierwsze wspominany kandydat o to poparcie w żaden sposób nie zabiegał, a po drugie w apelu krakowskich struktur PiS nie jest powiedziane, że tam partia go popiera. Trudno się zresztą dziwić krakowskim struktur tej partii, że nie będą stać bezczynnie w sytuacji gdy ktoś na swoim czole ich *****. W jego wpisach sączy się jad i insynuacje. Oto próbka jednego z nich: Nie wierzę w żadne słowo Gibały, w jego wypowiedziach sam jad i agresja. Zadłużył własną firmę na ponad 260 baniek to co zrobi z Krakowem jak wygra, wielki pan na garnuszku ojca”. Pan Mariusz manipuluje. Kredyty, które wziął kandydat są na cele inwestycyjne, o czym wielokrotnie informował i tłumaczył.

Artur M. - 1 post i 12 komentarzy, które zaczął publikować 13 kwietnia. 19 kwietnia o 23:06 pisze tak: „ile płaci Gibała za zamieszczanie postów szkalujących Miszalskiego? Obaj są siebie warci. Goście z grubą kasą od kolesi, którym niestety trzeba spłacić długi. Jeden sponsorowany przez PO, a drugi przez tatusia”. Za ten właśnie komentarz został upomniany by powstrzymał się od insynuacji.  21 kwietnia o 15:25 pisze tak: „
A my zagłosujemy na złość sobie i zagłosujemy na gorszy Kraków.” Bez komentarza.


Piotr Krzyk – to jest ewenement w skali grupy ponieważ opublikował posta w którym stwierdza, że
grupa stała się kompletnym ściekiem. Co najgorsze, administrator łamie regulamin, który sam napisał. A to wszystko dlatego, że sam startował z list jednego z kandydatów na prezydenta...”. No to sprawdzamy: 1 posty (ten atakujący administratora) 19 kwietnia 15:32 i dwa komentarze, które zaczął publikować – co za przypadek – również 16 kwietnia. Pan Piotr – o ile to prawdziwe imię – widzi punkt 6, który mówi o publikacjach bez partyjnego charakteru, ale nie widzi pkt. 7, który mówi, że w kwestiach nieuregulowanych regułami decyzję podejmuje administrator grupy. Jego decyzja jest wiążąca. Nie zauważa – kolejny przypadek - że jeden kandydat nie należy do żadnej partii, a drugi i owszem. Pan Piotr wpisał sobie na FB, że pracuje w PiS, ale gdy zapytałem jednego z czołowych działaczy tej partii w Krakowie to okazało się że go nie zna. Stwierdzając, że grupa jest ściekiem obraża jej członków, którzy publikują na niej samodzielnie. Grupa - mimo, że utworzona jako zamknięta - nie ma ograniczeń w publikacji, poza okresami ciszy wyborczej.

Michał Sz. – nie można wyświetlić podsumowania co albo wskazuje na błąd FB albo na to, że zostałem zablokowany. Pan opublikował 2 posty i komentował pod 5 postami. Komentarze m.in.: „.i co, trochę przypał, nie?” „zaraz admin zacznie Cię obrażać, a później skasuje wpisy :-)” czy „Dodaj do tego, że zaczął obrażać tych, którzy zwracali mu uwagę na przegięcie polityczne, a potem kasował wpisy”. Analizując jego komentarze najbardziej jego "trola natura" uzewnętrzniła się pod tekstem o zwężeniach na ul. Mikołajczyka. Wtedy atakował w komentarzach kilku innych mieszkańców.

Sławomir K. – 0 postów, 2 komentarze: 10 i 21 kwietnia. Tego dnia skomentował tak: „
Wybór pomiędzy oszustem a kombinatorem”. 20 tygodni temu – jak informuje FB – jeden z jego postów został w grupie usunięty co oznacza że musiał w istotny sposób naruszać standardy publikacji.


Wojciech M. - był łaskaw 21 kwietnia o 21:56 skomentować pod moim komentarzem „
a pies cie popychał....”

Polecam też tekst z maja ub.r. o krakowskiej aferze trollowej, który można poczytać tutaj: https://chcemyoddychac.pl/cjntzk-prowokowali-atakowali-szydzili-i-pozywali-mieszkancow/



Sebastian Kolemba

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Zamknięty przejazd przez parking powyżej kościoła - proboszcz odpowiada

Czytelnicy piszą: zamknięty przejazd przez parking powyżej kościoła

Czytelnicy piszą: po 4 latach powstanie park kieszonkowy na os. Piastów obok LIDL-a