O tym jak matematyka pomaga wybrać najtańszy rachunek za prąd

Pewnie wielu z Was – moich czytelników - co jakiś czas otrzymuje od dystrybutora energii elektrycznej propozycji nowej umowy (albo nowego cennika) z kilkoma opcjami do wyboru. O tym, że nie można polegać tylko na tym co zachwalają handlowcy – wiedzą chyba wszyscy. O tym, że aby porównać trzeba policzyć – wie raczej mniejszość. Ale po kolei…

Foto 1: Licznik energii czynnej 1-fazowy typ A52
prod. Fabryka Aparatury Pomiarowej Pafal w Świdnicy
 

Wiele stron tekstu małym drukiem

Starsza - prawie siedemdziesięcioletnia - osoba otrzymuje korespondencje od jednego z operatorów w propozycją zawarcia nowej umowy i zaakceptowania jednego z trzech jej wariantów. Jeżeli na miesiąc wcześniej – nim upłynie obecny cennik – tego nie zrobi, automatycznie przejdzie na opcje nr 3. Wewnątrz oczywiście wiele kartek papieru, jakieś regulaminy, których ona nie jest w stanie zinterpretować. Prosi o pomoc.

Firma energetyczna proponuje jej trzy warianty:
Opcja 1 - daje możliwość skorzystania z usług fachowców jeżeli w mieszkaniu pojawi się usterka. Oferta przewiduje, że można skorzystać z pomocy fachowca kilka razy w ciągu trwania umowy, a cena za usterkę nie może przekroczyć 500zł. Firma daje rabat 5% na każdą zużytą kilowatogodzinę prądu, a okres umowy to 3 lata. Użytkownik ponosi jednak „opłatę handlową” w wysokości 19,50zł miesięcznie.

Opcja 2 to standardowa taryfa sprzedawcy. Jest na czas nieokreślony. Nie ma żadnych bonusów ani dodatkowych opłat handlowych. Płacisz za to co zużyjesz.
 
Opcja 3 to oferta z gwarancją ceny na rok. Okazuje się jednak że w tym wariancie odbiorca płaci dodatkowo opłatę handlową 37,95zł przez pierwsze trzy miesiące, by od nowego roku płacić 154,80zł. 


Foto 2: Zabytkowy licznik energii elektrycznej. źródło: Wikipedia.
 
 

 Sprawdzam czyli liczę

Zerkam na ostatnie rozliczenie. Operator prognozuje zużycie miesięczne na poziomie 107kWh. Wpisuję więc cenę jednostkową za 1kWh prądu w tabelkę w Excelu, uzupełniam kwoty opłat handlowych. Szybko wychodzi, że najtańsza będzie opcja nr 2. Rachunek za energie przy obecnych cenach i zużyciu na poziomie ok. 54zł brutto. Do tego koszty przesyłu (dystrybucji), które wyliczyłem na ok 43,58zł brutto. To daje razem 97,50zł.

Opcja z serwisantem to 70,68zł za energie + przesył
43,58zł brutto, co w sumie daje 114,26 zł. W tej opcji w skali roku płacimy 234zł opłaty handlowej co przez 3 lata da 702zł.

I wreszcie opcja z gwarancją (przez rok) stałej ceny prądu. W tym wariancie przez pierwszy kwartał co miesięczny rachunek będzie wynosił 91,75zł brutto, by po nowym roku wzrosnąć do 208,60zł. Po doliczeniu opłaty za przesył da to odpowiednio od 135,33 zł miesięcznie (przez pierwsze 3 miesiące) do 252,18 zł miesięcznie (od czwartego miesiąca trwania umowy). W tej opcji za gwarancje ceny (w skali roku) zapłacimy 1507,05zł opłaty handlowej.
 
Tabela 1: porównanie i obliczenia ofert sprzedaży prądu.

Co na to tarcza antyinflacyjna?

Sprawdziłem też jaki wpływ na opłat za prąd ma rządowa tarcza antyinflacyjna. Po zmianie stawki PTU (VAT) z 23% na 5% opłata za przesył zmalała (przy tym samym szacowanym zużyciu) do 37,21zł brutto (różnica 6 złoty i 37 groszy). W przypadku kosztów samej energii elektrycznej daje to 0,07zł na 1 kWh czyli ok. 7,49zł. W sumie tarcza rządowa obniży rachunek za prąd o niecałe 14zł.
 
 
Tabela 2: Zestawienie opłat dystrybucyjnych za prąd.

Co wybrać:

Jeżeli mieszka się w bloku i ma kogoś kto potrafi naprawić lampę czy gniazdko – opcja 2 okazuje się  najlepsza (i najtańsza). Jeżeli ktoś mieszka w domu i wszystko musi robić sam – opcja nr 1 może się okazać warta rozważenia. Da nam możliwość skorzystania z kilku wizyt fachowca za 234zł rocznie.

Najtrudniej doradzić opcje 3 (z gwarancją ceny), która jest najdroższa. Spróbowałem oszacować kiedy ta opcja się opłaci. Obliczenia pokazały, że ta opcja staje się opłacalna dopiero gdy wartość energii elektrycznej (bez przesyłu) miesięcznie przekroczyła 208,59zł. Daje to ok. 1,59zł brutto za 1 kWh (wzrost ceny o 316%).


A Wam drodzy Czytelnicy co się opłaca? Zastanówcie się sami. Ja nie mogę (i nie chcę) niczego Państwu narzucać.

 

Sebastian Kolemba

Komentarze

  1. Ja proponuję wejść na stronę Tauron.pl gdzie znajdzie się jeszcze inna i korzystniejszą ofertę - przynajmniej tak w moim przypadku było, była jakaś eko oferta której w piśmie zabrakło...

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak widziałem na stronie są jeszcze dwa cenniki "EKO", ale nie ma cennika standardowego. W obu cennikach EKo są dodatkowe opłaty handlowe i to powyżej tych cytowanych w treści artykułu 19,50zł. To wskazuje, że taniej w tym planie raczej nie będzie. Zniżki dają chyba 10% (cytuje z pamięci) na kWh. Proszę o szczegółowe wyliczenie czy rzeczywiście Panu się opłaca bo ja mam wątpliwości.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja mam opłatę handlową 14,23 zł netto/miesiąc, oferty które dostałem pocztą były z dodatkowymi usługami i na pewno droższe - ale teraz widzę że nawet bez usług jest 25,61 zł.... i ten ich śmieszny podział cenników na "nie mniej niż" 10% rabatu i 0,2% rabatu - chyba są po to żeby ich konsultant się pomylił i dał mniejszy rabat...

    OdpowiedzUsuń
  4. https://www.tauron.pl/-/media/offer-documents/odnowienia/2022/08-2022/ts/zmiana/ee-gd-gr5-int-eko-ts-pa3-q3-011022-300925.ashx

    16,67 zł netto

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Zamknięty przejazd przez parking powyżej kościoła - proboszcz odpowiada

Czytelnicy piszą: zamknięty przejazd przez parking powyżej kościoła

Czytelnicy piszą: po 4 latach powstanie park kieszonkowy na os. Piastów obok LIDL-a