Ciemność mistrzejowickich przejść

Przypadkiem, szukając informacji kto odpowiada za oświetlenie przy drogach wojewódzkich, na stronie Zarządu dróg Powiatowych trafiłem na plik PDF
z wytycznymi do projektowania oświetlenia przejść dla pieszych. Po otwarciu zauważyłem, że jest bardzo dobrze napisany: konkretnie, prosto i przejrzyście. Ma w sobie też chyba wszystkie aspekty techniki oświetleniowej, które są potrzebne do realizacji tego zadania. Dlaczego o tym pisze? Bo przypomniały mi się moje starania o światło na dwóch mistrzejowickich przejściach: przy ZIKO na os. Piastów i na ul. Srebrnych Orłów między plantami a os. Kombatantów.

 

 

Foto: Archiwum BWiP.

 

 

 (Nie)widoczny pieszy

W 2019 roku zauważyłem - podobnie jak i inni mieszkańcy, piesi, a zwłaszcza kierujący - że na naszych przejściach, gdzie zmieniono oprawy z sodowych na LED nic nie widać. Granica światło-cienia przebiegała na linii krawężnika. Jeszcze gorzej było na torowisku biegnącym przez pas rozdzielający obie jezdnie ul. Srebrnych Orłów. To co pokazało oko potwierdził miernik. Pod lampą było tylko ok 25Lx, a na torowisku tylko 7Lx. Mój tekst na ten temat w kwietniu 2019 opublikował portal „funkcja obywatel”.  

 

 

Foto: zrzut ekranu ze strony www.funkcjaobywatel.pl

W dokumencie, na który trafiłem dzisiaj w tabeli jest podane, że minimalne natężenie poziome to 50Lx, czyli tyle co np. w windzie. Nie przeszkodziło to jednak ZDMK odpowiedzieć mi, że oświetlenie jest zaprojektowane i wykonane zgodnie z obowiązującymi przepisami i normami. To ciekawe bo te 50Lx wynika z normy PN‐EN 12464‐2:2008 Światło i oświetlenie. Oświetlenie miejsc pracy. Część 2: Miejsca pracy na zewnątrz. 

Foto: zrzut ekranu z dokumentu dostępnego na stronie https://www.zdw.krakow.pl/procedury/projektowanie-oswietlenia-przejsc-dla-pieszych.html

W maju 2019 złożyłem projekt do BO mający na celu poprawę warunków oświetleniowych na dwóch przejściach w dzielnicy Mistrzejowice. Niestety oba zostały odrzucone przez ZDMK i nie uzyskały tez zrozumienia wśród członków Rady, którzy głosowali nad przywróceniem projektu.

Coś optymistycznego

Pod koniec maja (tego samego roku) dziękowałem za złożone podpisy pod projektem. Warto przypomnieć ciekawą sytuacje, która miała miejsce na pętli tramwajowej os. Piastów. <<Dzięki temu że zbieraliśmy w ten deszczowy dzień na pętli podpisy oraz dzięki sile Facebooka podszedł do nas mieszkaniec os. Piastów - Pan Tomasz. Pan Tomasz okazał się przemiłą, sypiącą dowcipami osobą niewidomą. Mimo to udało mu się złożyć podpis na naszej liście z pozycją 1. Kiedy tłumaczyliśmy dlaczego chcemy by ten projekt został zrealizowany, że kierujący pojazdem często nie widzi pieszego i nie może mu ustąpić pierwszeństwa odpowiedział: " To jest 1:1. Ja też nie widzę samochodu. Żadnego!".>>

Foto: Archiwum BWiP. Miejsce w którym pod lampą wykonywałem pomiar.

 

Ściemniają

Jakiś czas temu dotarły do mnie pogłoski, że oprawy nie pracują z pełną mocą, ale są „przyciemnione”. Jak mówiło wtedy anonimowe źródło „SOWA musi wykazać że jest oszczędna”. (przyp. aut. – SOWA to program w ramach którego zmieniono oprawy z sodowych na LED-owe popełniając przy tym masę błędów). Technicznie da się to zrobić. Nie można zastosować tutaj klasycznego układu z tyrystorem czy triakiem, ale z pomocą idzie metoda PWM (ang. Pulse-Width Modulation). Czy miasto rzeczywiście uciekło się do takiego wybiegu? Tego raczej się nie dowiemy.

Rok wyborczy - rokiem (możliwych) "cudów"

A co się dzieje teraz w obu miejscach? Nadal świecą te same oprawy i nadal pieszego stojącego na krawężniku ciężko dostrzec. Co ciekawe w między czasie przez oba przejścia poprowadzono też przejazdy rowerowe co nie poprawia bezpieczeństwa. Za rok będą wybory, a dziwnym trafem skończy się też 5 lat od oddania ścieżek rowerowych, więc możemy spodziewać się „cudów”. Nagle da się zrobić to, co nie możliwe, a co zaproponowałem w projekcie BO 2019 zgodnie z wytycznymi do normy 13201. Wytycznymi wypełniającymi lukę w tej normie w zakresie oświetlania przejść.


Sebastian Kolemba