Minęło 50 lat, a problemy z mostkiem w Batowicach jak były tak są.

Minęło 50 lat a problemy z mostkiem w Batowicach jak były tak są. Tak jak i teraz, tak i wtedy jeździli po nim mieszkańcy miasta, ale i rolnicy z całej Polski po części do krakowskiej AGROMY. I tak od 1970 roku.


W Małopolskiej Bibliotece Cyfrowej natrafiliśmy na artykuł z 1970r. w którym "Dziennik Polski" informuje, że mostek stanął przeciwko rolnikom bo... się zepsuł. Skutkowało to zaprzestaniem kursowania autobusu linii "235". Jak informowała pół wieku temu gazeta, mimo wydatkowania na naprawę 2 mln złotych "Agroma" nie jest powołana do usuwania uszkodzeń mostku, a miasto Kraków nie kwapiło się do naprawy. "Czyżby czekano na nieszczęśliwy wypadek?" - pytała gazeta. 


 

Zupełnie jak teraz. O sprawie informujemy i próbujemy interweniować od 5 lat. Jedyny progres polega na zamknięciu - decyzją wójta gminy Zielonki - mostku nad torami kilkaset metrów na wschód od tego mostu. Można to skwitować jednym stwierdzeniem: krakoskie nie da się.


"Wiadukty sypią się ze starości. Kto zapłaci za remont?" - materiał z Kroniki TVP Kraków 2015r.

Nowy most powstanie w tym miejscu dopiero wtedy gdy wybudują nowy wiadukt w osi ulicy Piasta Kołodzieja, więc mieszkańcy mistrzejowickich osiedli i podkrakowskich miejscowości muszą nadal zagryzać zęby i narażać samochody na uszkodzenia. 


 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Zamknięty przejazd przez parking powyżej kościoła - proboszcz odpowiada

Czytelnicy piszą: zamknięty przejazd przez parking powyżej kościoła

Czytelnicy piszą: po 4 latach powstanie park kieszonkowy na os. Piastów obok LIDL-a