Planty Mistrzejowickie: wybieg dla psów w miejscu górki saneczkowej

W portalu społecznościowym pojawiły się informacje o wybiegu dla psów na plantach Mistrzejowickich, ale mieszkańcy protestują przeciwko tej lokalizacji.  W tym miejscu dzieci mają górkę saneczkową.

 

W wielu wpisach na FB w grupach, stronach osiedlowych i dzielnicowych mieszkańcy komentują, że wybieg w tym miejscu jest złym pomysłem. "W tym miejscu jest górka saneczkowa" - argumentują. "Psiarze również uważają, że to złe miejsce. Jest góra obok na której nic się nie dzieje. Dzieci wczoraj protestowały. Wybieg tak, ale nie w tym miejscu. Mam dwa psy i córkę, z psami mogę iść w pola, córka na sankach nie pojeździ po płaskim" - komentuje Pani Joanna. " W Krakowie konsultacje robi się tylko po to, by można było odfajkować, że projekt został poddany konsultacji. Potem i tak robi się swoje. Tak jak z wybiegiem na Pantach Mistrzejowickich: mieszkańcy zgłaszali, że nie chcą go na górce saneczkowej - to zaplanowano go... na górce saneczkowej właśnie" - komentuje Pan Mariusz

Jednym z autorów takich informacji jest radny Łukasz Sęk z PO. Zapytaliśmy go o to. "Jest to jedyne miejsce, na które pozwala plan zagospodarowania przestrzennego dla tej okolicy. Od wielu lat też mieszkańcy zabiegali o to, żeby powstał na plantach wybieg dla psów. Z tego co wiem Rada Dzielnicy XV wskazywała miejsce powyżej, gdzie są drzewa, ale zostało odrzucone przez ZZM właśnie z uwagi na plan zagospodarowania przestrzennego".

BWiP: Ale z opublikowanego rysunku wynika, że górka zostanie zniszczona. Dzieci już nie będą miały gdzie zjeżdżać zimą. Nie można do tego dopuścić.

ŁS: Tak jak wspomniałem, dokumentacja projektowa - z tego co mi wiadomo - jest w fazie odbioru. Nie ma jeszcze przetargu na realizację, bo on może być dopiero po odebraniu dokumentacji i uzyskaniu pozwoleń.

BWiP: Po co robić dokumentacje na coś czego nie chcą mieszkańcy?

ŁS:  Dokumentacja była zlecona w zeszłym roku.

BWiP: Panie Łukaszu tak na chłopski rozum: po co skoro od początku było wiadomo że mieszkańcy tam NIE CHCĄ?!

ŁS: Z tego co wiem nie było takiego jednoznacznego stanowiska, także ze strony Rady Dzielnicy. Teraz - także po reakcjach na projekt - można zobaczyć różne opinie mieszkańców, także tych, którzy piszą czy komentują, że od dawna czekali i nie mają nic przeciwko. Nie zmienia to jednak faktu, że tak jak wspomniałem żadne prace wykonawcze nie są zlecone ani nie został przygotowany przetarg na ich zlecenie.

BWiP: Mieszkańcy chcieli wybiegu, ale nie chcieli stracić górki saneczkowej dla dzieci to chyba jasne?

ŁS: Nie, nie było takiego stanowiska, ale powtarzam, ze jeżeli taka będzie opinia rady dzielnicy myślę, że na tym etapie ZZM może odstąpić od realizacji, kwota na projekt raczej nie była wysoka. Być może mogą zmniejszyć tez zakres jeżeli takie byłoby stanowisko Rady.

O sprawę zapytaliśmy dwóch członków rady dzielnicy i jeszcze jednego radnego miejskiego. Na razie nie otrzymaliśmy odpowiedzi.